Joanna I Grey (Lady Jane Grey, Lady Jane Dudley) (urodzona w Bradgate, Leicestershire w Anglii, w październiku 1537 roku, ścięta w Tower, w Londynie, 12 lutego 1554 roku) herb

Najstarsza córka Henryka Grey, III markiza Dorset, I księcia Suffolk i lady Franciszki Brandon księżnej Suffolk, córki Charlesa Brandona, I księcia Suffolk i Marii Tudor, siostry Henryka VIII Tudora, króla Anglii.

Królowa Anglii, Francji i Irlandii, Obrończyni Wiary od 6 (formalnie od 10) lipca do 19 lipca 1553 roku.

Tytulara: Z Bożej łaski królowa Anglii, Francji i Irlandii, Obrończyni Wiary, a także Kościoła Anglii jak również Irlandii pod Jezusem Chrystusem najwyższy zwierzchnik na Ziemi

W na zamku w Durham, w Londonie 15 maja 1553 roku poślubiła Luidolfa (Guildforda) Dudley (urodzony w 1536 roku, ścięty w Tower, w Londonie, 12 lutego 1554 roku), księcia Clarence, księcia-małżonka Anglii.

Prawnuczka Henryka VII, wnuczka Marii Tudor (młodszej z dwu sióstr Henryka VIII).

Jedną z najbardziej tragicznych postaci w historii Anglii była lady lane Grey, "Królowa Dziewięciu Dni". Sponiewierana intrygami epoki Tudorów swoją niedolę niemal całkowicie zawdzięczała zachłannej i złośliwej matce, Frances Grey, siostrzenicy Henryka VIII. Nawet w czasach, gdy dzieci arystokratów doświadczały niewiele rodzicielskiej miłości, lane miała wyjątkowo brutalną matkę, która wykorzystywała ją dla własnych celów (ojciec lane był równie wielkim łajdakiem, tylko nieco mniej aktywnym człowiekiem). Jane miała nieszczęście urodzić się dziewczyn­ką - niedocenianym towarem na rynku władzy. Frances lubowała się w wytykaniu córce jej błędów, ustawicznie nazywając ją głupią.

"Szturchańce i kuksańce" były jednak niczym w porównaniu z ponurym końcem, jaki ją czekał z powodu chciwości i ambicji, jakie rodzice wiązali z jej osobą. Następca Henryka VIII, małoletni król Edward VI, umierał, a wraz z nim ginęły nadzieje Johna Dudleya, księcia Northum­berland. Dudley, pełniący podczas małoletniości Edwarda funkcję regenta, pokierował Anglią w stronę skrajnego protestantyzmu. Książę i jego plany byłyby jednak skazane na zagładę, gdyby następcą Edwarda została jego przyrodnia siostra, zagorzała katoliczka, Maria Tudor.

Cicha, pilna dziewczyna, wychowywana w czasach, gdy brak czci i posłuszeństwa wobec rodziców uważano za pewną drogę do potępienia, raz tylko pozwoliła sobie na luksus ujawnienia swojego okropnego położenia opiekunce: "Wyznam ci całą prawdę, choć może będziesz się zdumiewać... czy mówię, milczę, siedzę, stoję, idę, jem, piję, wyrażam radość lub smutek, szyję, bawię się, tańczę, wszystko muszę czynić wedle takiej wagi, miary i liczby, jaką mi nakazują, tak perfekcyjnie jak Bóg świat stworzył, w przeciwnym razie zostanę bezlitośnie wydrwiona, okrutnie zbesztana, tak, czasami szczypana, szturchana, potrącana i karcona na inne sposoby (których nie wymienię ze wstydu, iż muszę je znosić), tak skołowana poleceniami bez miary, że myślę sobie, iż jestem w piekle...".

Dobrze wykształcona, już w dzieciństwie sprawnie posługiwała się w mowie i piśmie greką i łaciną, biegle władała też jeż. francuskim, hebrajskim i włoskim. Piękna i inteligentna, w wieku 15 lat niechętnie przyjęła tytuł królowej nadany jej przez pozbawionych skrupułów polityków; jej późniejsza egzekucja z rozkazu Marii Tudor budziła powszechne współczucie.

W wieku zaledwie 9 lat rozpoczęła życie na dworze królowej Katarzyny Parr, żony Henryka VIII króla Anglii. Po śmierci której (wrzesień 1548 rok) została podopieczną jej drugiego męża, Thomasa Seymoura, lorda Seymour Sudeley. Planował wydać Joannę za jej kuzyna, a swego siostrzeńca - młodego króla Edwarda VI. Jednak w 1549 roku został ścięty za zdradę, a Joanna powróciła do nauki w Bradgate.

Z chwilą gdy ojciec, dotąd markiz Dorset, otrzymał w listopadzie 1551 roku tytuł księcia Suffolk, Joanna stale przebywała na dworze królewskim. 21 maja 1553 roku John Dudley, księcia Northumberlandu, który w tym okresie, w związku z małoletniością Edwarda VI, posiadał znaczną władzę, wspólnie z księciem Suffolk doprowadził do ślubu Joanny ze swoim synem, lordem Guildfordem Dudleyem.

Zagorzały protestantyzm Joanny czynił z niej - dla kogoś kto, jak Dudley. popierał reformację - doskonałą kandydatkę do tronu. Zdołał on przekonać umierającego Edwarda do pominięcia, przy wyborze następcy, dwóch przyrodnich sióstr króla - Marii i Elżbiety, na korzyść mogących się urodzić synów księcia Suffolk, a w razie ich braku, na rzecz samej Joanny. Ona oraz jej męscy potomkowie zostali wyznaczeni na sukcesorów tronu.

Dudley uknuł z rodem Greyów spisek, nakłaniając ich, by wydali Jane za jego syna, Guilforda. Następnie przekonał umierającego króla, by odsunął od dziedziczenia obie siostry, Marię i Elżbietę, na następcę tronu wyznaczając swoją protestancką kuzynkę, Jane. Dzięki temu posunięciu Dudley miał nadzieję po śmierci Edwarda zachować władzę przez zręczne manipulowanie Jane, gdy ta zostanie królową. Nieśmiała dziewczyna, licząca ledwie piętnaście wiosen, była przerażona perspektywą poślubienia Guilforda Dudleya, którego uważała za aroganckiego osiłka. Po raz pierwszy w życiu Jane sprzeciwiła się rodzicom, odmawiając zawarcia takiego małżeństwa. Matce udało się jednak zmusić w końcu córkę do posłuszeństwa.

Kiedy Edward VI zmarł w 1553 roku, Dudley w cztery dni później ogłosił Jane królową, zmuszając radę, by poszła jego śladem. Przestraszona nastolatka, która nic nie wiedziała o stanie zdrowia Edwarda - a cóż dopiero o tym, że ma go zastąpić - była chora na myśl, że ma objąć panowanie, szczególnie, iż miało się to odbyć kosztem jej kuzynek, Marii i Elżbiety. Omdlałą na wieść o tym, co się stało, matka przebudziła energicznym klapsem. Kiedy przyniesiono koronę, Jane odmówiła jej założenia, oświadczając, że nie ma do niej prawa. Nie chciała też nikogo widzieć - nawet własnych, brutalnie się z nią dotąd obchodzących, a teraz oddających niskie pokłony, rodziców.

Jane Grey była królową Angli zaledwie przez dziewięć dni, dopóki "Krwawa Maria" Tudor nie upomniała się o słusznie sobie należny tron. Ojciec dziewięciodniowej królowej ogłosił tę wieść, rozdzierając wiszący nad jej tronem baldachim. Jane, która zatrzymała się w londyńskim Tower, by przygotować się do uroczystości koronacji, teraz stała się jego więźniem. Matka zupełnie ją zdradziła, zajęta ratowaniem własnej skóry. Frances Grey z powodzeniem wstawiła się u swej kuzynki, królowej Marii, o łaskę dla męża za udział w próbie przejęcia tronu. Nie zadała sobie jednak trudu, by rzec słowo w obronie córki.

Jane musiała bronić się sama. Napisała pokorny list do Marii, w którym zaklinała się, że nie pragnęła tronu i że została zmuszona nie tylko przez Dudleya i rodziców, lecz również przez wolę króla Edwarda. "Chociaż ogrom mojej zbrodni sprawia, że zmiłowania upatrywać mogę wyłącznie w dobroci i łaskawości królowej", pisała, "dałam posłuch tym, którzy wówczas nie tylko mnie, lecz większości poddanych królestwa wydawali się mądrzy, teraz zarówno na moją własną, jak również na ich hańbę. Otoczeni powszechnym szacunkiem, mieli zuchwałą śmiałość uczynić coś tak podłego i niegodnego, jak ofiarowanie czegoś, co do nich nie należało". W dalszej części listu Jane biada nad "brakiem rozwagi", który sprawił, iż przyjęła koronę, "co zasługuje na surową karę", prosi jednak Marię o zrozumienie, gdyż "wiadomym jest, iż przypisywany jej błąd wcale nie został przez nią zawiniony".

W zwykłych okolicznościach błagalny list Jane do królowej przyniósłby najprawdopodobniej pożądany skutek. Mimo złowrogiej sławy, jaką zyskała za bezlitosne prześladowania heretyków w późniejszych latach panowania, Maria Tudor miała naturalną skłonność do okazywania miłosierdzia. Znała i kochała Jane od czasu, gdy jej kuzynka była małą dziewczynką, wiedziała też, że nie ma nic wspólnego ze spiskiem zmierzającym do pozbawienia jej tronu. Jednakże ojciec Jane, któremu już raz przebaczono, ponownie zaangażował się w spisek przeciwko Marii. Uczynił to, w pełni zdając sobie sprawę, że jego córka nadal znajduje się bezbronna w Tower. Zmusiło to królową do działania. Pragnęła poślubić swojego kuzyna Filipa II, króla Hiszpanii, powiedziano jej jednak, że będzie to niemożliwe, jeśli w dalszym ciągu tak pobłażliwie będzie się odnosić do zdrady swoich poddanych.

Część historyków twierdzi, że Northumberland nie musiał do niczego przekonywać Rady, bo w ostatnich dniach życia Edwarda namówił go na przekazanie korony Jane. Miało się to odbyć 21 czerwca, a podpisany przez Edwarda dokument miał głosić:

I ponieważ jako… Lady Maria i Lady Elżbieta będąc nieprawymi i nielegalnymi… Zważyliśmy i rozważyliśmy… jakie sposoby byłyby najłagodniejsze dla naszego następstwa… I odwołując się do naszych wspomnień, że Lady Jane, Lady Katarzyna i Lady Maria, córki naszej całkowicie ukochanej kuzynki Lady Frances, teraz żony naszego kochanego kuzyna i wiernego doradcy Henryka, Duke'a Suffolk… będąc bardzo blisko naszej krwi, części ze strony naszego ojca i będąc urodzonymi w królestwie, i będąc honorowo wychowanymi w dobrej i pobożnej nauce i innych szlachetnych cnotach… Dlatego My… oświadczamy… że imperialna korona… z braku rozwiązania dla naszego ciała przejdzie na najstarszego syna Lady Frances… lub na Lady Jane… i na jej spadkobierców płci męskiej…

Podobno Jane dowiedziała się o tym trzy dni przed śmiercią króla, gdy ten poinformował ją, że to ona będzie jego następczynią. 10 lipca Jane została zmuszona do publicznego ogłoszenia, że król Edward VI nie żyje i zgodnie z jego wolą, to ona jest nową królową Anglii.

Biedna dziewczyna nie miała nawet siedemnastu lat, gdy w lutym 1554 roku została ścięta. W ostatnich dniach życia "królowa dziewięciu dni" zapisała w modlitewniku trzy małe strofy, każdą w innym języku:

Po łacinie: "Jeśli sprawiedliwość wymierzona zostanie mojemu ciału, moja dusza dostąpi miłosierdzia Boga".

Po grecku: "Śmierć sprawi ból memu ciału, lecz dusza zostanie wynagrodzona przez Boga".

I po angielsku: "Jeśli moje przewinienia zasługują na karę, wystarczającym wytłumaczeniem jest moja młodość i brak rozwagi. Bóg i potomność okażą mi łaskę".

Prawna dziedziczka tronu - siostra Edwarda, Maria Tudor - miała poparcie mas i 19 lipca objęła władzę. Nawet książe Suffolk. który nie miał już nadziei na powodzenie planów związanych z jego córką, próbując odzyskać swą pozycję, uczestniczył w proklamowaniu nowych rządów. Zwolennicy księcia Northumberlandu zniknęli, a Joanna łatwo uległa ojcu i zrzekła się niechcianej korony. Oboje zostali uwięzieni w Tower. Ojca wkrótce uwolniono, natomiast Joanna i jej mąż oskarżeni zostali o zdradę stanu 14 listopada 1553 roku. Joanna przyznała się do winy i została skazana na śmierć. Wyrok został początkowo zawieszony, ale udział jej ojca w powstaniu sir Thomasa Wyata na początku lutego 1554 roku przesądził jej los. Wraz z mężem została ścięta 12 lutego 1554 roku, księcia Suffolk stracono 11 dni później.

10 lipca miała odbyć się koronacja. Jane ubrano w biały coif (szesnastowieczne nakrycie głowy) i zieloną suknię zdobioną złotem - kolory Tudorów. Miała drewniane buty na koturnach (chopines), dzięki którym wydawała się wyższa o 3 cale. Guildford był ubrany w biel i złoto. Między trzecią a czwartą po południu odbyła się parada barek. Jednak nikt nie wiwatował, nikt nie witał okrzykami nowej monarchini - ludzie dopiero dowiedzieli się o śmierci króla, a już młoda, nieznana im kobieta, miała zostać królową. Ludzie dobrze wiedzieli, że to nie Jane, tylko Maria, powinna zasiąść na tronie.

Po przybyciu do Tower of London, Jane zaprowadzono do White Tower. Było tam specjalnie przygotowane miejsce, osłonięte królewskim baldachimem. Markiz Winchester przyniósł klejnoty koronne. Jane jeszcze raz podjęła próbę przeciwstawienia się przyjęciu korony - znów nieudaną. By Jane została królową, wystarczyło, aby tylko na chwilę włożyć koronę na jej głowę. Markiz Winchester podszedł do Grey mówiąc, że może tylko założy koronę na chwilę, by zobaczyć jak wygląda. W końcu ustąpiła mówiąc, że zrobi to tylko po to, by sprawdzić, czy pasuje. W ten sposób królową została dziewczyna, która nie chciała nią być.

Po koronacji wszyscy opuścili salę. Została tylko nowa królowa i jej małżonek. Guildford zażądał, by Jane uczyniła go królem. Odmówiła, a on odpowiedział tylko: "Będę uczyniony królem przez Ciebie i przez Act of Parlament". Jane znów odmówiła. Młody Dudley podobno zalał się łzami i wybiegł z sali w poszukiwaniu matki. Zachowanie to potwierdzałoby słowa Jane, że jej mąż był "rozpieszczony, niedojrzały i marudny". Po opuszczeniu sali przez Guildforda Jane wezwała do siebie Pembroke'a oraz Arundela i oświadczyła im: Jeśli korona należy do mnie, to byłabym zadowolona, czyniąc mojego męża diukiem. Ale nigdy nie zgodzę się, by był królem.

Rada wysłała do Marii list, w którym nazwała ją bękartem i nakazała uznanie Jane za prawowitą królową. 11 lipca posłaniec przyniósł list od Marii, napisany dwa dni wcześniej, w którym księżniczka deklarowała siebie jako królową i pytała, czy uniknie się rozlewu krwi. Postanowiono wysłać earla Warwick i lorda Roberta Dudley (braci Guildforda) z oddziałami na spotkanie Marii. Do spotkania doszło 12 lipca, ale zamiast stanąć przeciw księżniczce, młodzi Dudleyowie za jej namową przyłączyli się do niej. Teraz Maria jechała w kierunku Londynu z całą armią.

Cały następny dzień w Londynie organizowano siły przeciw Marii. Jednak szlachta nie chciała rządów Northumberlanda, a tym samym - Jane jako królowej. 20 lipca Dudley zrozumiał, że jest osamotniony w swojej walce i nazwał Marię prawowitą królową. 3 sierpnia Maria wraz ze swoją armią wjechała do Londynu i uwięziła swoich wrogów.

Twierdzi się, że Maria planowała uwolnienie Jane. Na pewno zdawała sobie ona sprawę z tego, że ta młoda dziewczyna była tylko pionkiem w grze Northumberlanda. Jednak istniało zagrożenie, że jeśli Jane zostanie uwolniona, to znów ktoś będzie próbował ją wykorzystać przeciw prawowitej władzy i wprowadzić rządy protestanckie. 20 sierpnia Northumberlanda uznano winnym zdrady i dwa dni później został ścięty.

Podczas przebywania w Tower Jane zapisała w swoim modlitewniku: Oh, Miłosierny Boże, rozważ me nieszczęście, najlepiej znane Tobie; uniżenie wzywam Ciebie byś był dla mnie silną twierdzą obronną. oraz …dziękuję serdecznie Boże za skrócenie moich pogrążonych w smutku dni…

14 listopada Jane i Guildford zostali uznani winni zdrady. Mieli być spaleni żywcem, ale Maria uprosiła, by zostali ścięci. Egzekucja odbyła się 12 lutego. Jane pozostała do końca opanowana. Powiedziała, że umiera jako dobra chrześcijanka. Silnie wierzyła, że po śmierci trafi do wspanialszego świata - tam, gdzie będzie traktowana lepiej niż na Ziemi. Jej ostatnie słowa brzmiały: Panie, w Twoje ręce składam ducha mego…

23 lutego ścięto ojca Jane. Frances została ułaskawiona ze względu na wielką przyjaźń, jaką darzyła ją Maria. Młodsza siostra Jane, Katarzyna, była dla bezpieczeństwa trzymana na dworze. Podczas tajnej uroczystości poślubiła Edwarda Seymoura i wkrótce urodził im się syn. Umieszczono ich oddzielnie w Tower. Jednak Katarzyna znów zaszła w ciążę i urodziła kolejnego syna. Zmarła w wieku 27 lat.

Ciało Jane leżało przez 4 godziny w miejscu, gdzie została ścięta. W tym czasie przygotowywano wszystko do jej pochówku. W końcu ciałem zajęły się dwie damy Jane. Zostało ono złożone w prostej, drewnianej trumnie, którą zakopano bez uroczystości w St. Peter's-ad-Vincula, niedaleko miejsca, w którym kiedyś pochowano Annę Boleyn i Katarzynę Howard.

W XIX wieku królowa Wiktoria nakazała posprzątanie kościoła. Podczas prac otworzono trumnę z małym ciałem i odciętą głową, ale szkielet się skruszył. Prochy Jane umieszczono w urnie. Istnieje legenda, że ciało Jane tak naprawdę zostało zawiezione do jej domu rodzinnego w Bradgate i tam zostało zakopane. Otoczono je nowymi drzewami i tam nadal żyje.


Żródła:

"Królewskie skandale" - Michael Farquhar, przekład - Zbigniew Kościuch


Jane Grey - dziewięciodniowa królow w "HISTMAG.ORG"

01-12-2019