Bogusław I Radziwiłł herbu Trąby (urodzony w Gadańsku, 3 maja 1620 roku, zmarł pod Królewcem, 31 grudnia 1669 roku)

Syn Janusza Radziwiłła herbu Trąby, księcia słuckiego, kopylskiego, kasztelana wileńskiego i Elżbiety Zofii Hohenzollern, córki Jana Jerzego Hohenzollerna, magrabiego-elektora brandenburskiego.

Książę słucki i kopylski, książę Świętego Cesarstwa Rzymskiego od 1620 roku, pan na Lichtenburgu we Frankonii od 1620 roku, chorąży wielki litewski od 27 września 1638 roku do 1646 roku, krajczy wielki litewski od 11 kwietnia 1644 roku do marca 1645 roku, koniuszy wielki litewski od 28 kwietnia 1646 roku, pułkownik generalny piechoty i kawalerii polskiej w służbie króla Francji Ludwika XIV, generał gwardii królewskiej od 1650 roku, starosta oszmiański do 1649 roku, starosta mozyrski od 1650 roku do 1651 roku, starosta barski od 1651 roku, starosta brański od 10 lutego 1653 roku, książę nieświecki od grudnia 1655 roku do kwietnia 1656 roku, feldmarszałk (hetmanem polnym) w służbie króla szwedzkiego Karola X Gustawa od 14 kwietnia do 20 maja 1648 roku, gubernator generalny (namiestnik) Księstwa Pruskiego od 14 października 1657 roku, wybrany na króla polskiego w czerwcu 1669 roku.

24 listopada 1665 roku w Wilnie poślubił Annę Marię Radziwiłłównę herbu Trąby (urodzona w Jaszunach, w styczniu 1640 roku, zmarła w Królewcu, 24 marca 1667 roku), córkę Janusza IX Radziwiłła herbu Trąby, księcia na Briżach i Dubinkach, wojewody wileńskiego, hetmana wielkiego litewskiego i Katarzyny Potockiej herbu Pilawa, córki Stefana Potockiego herbu Pilawa, generała ziem podolskich, wojewody bracławskiego.

Ostatni męski przedstawiciel kalwińskiej linii Radziwiłłów na Birżach i Dubinkach.

Postać kontrowersyjna: z jednej strony określany jest jako zdrajca I Rzeczypospolitej i magnat dbający wyłącznie o swoje prywatne interesy i majątki, z drugiej strony uważany za patriotę chcącego ocalić Wielkie Księstwo Litewskie przed władzą carów moskiewskich. Protektor protestantyzmu na Litwie i Podlasiu. Jeden z najbogatszych i najbardziej wpływowych przedstawicieli rodu Radziwiłłów w XVII wieku.

Będący od dłuższego czasu jawnym stronnikiem Szwecji, koniuszy litewski Bogusław Radziwiłł brał udział w wielu kampaniach przeciwko Rzeczypospolitej. Mimo to po pewnym czasie udało mu się uzyskać amnestię, dzięki czemu szybko został przywrócony do dawnych łask i odzyskał swoją bardzo wpływową pozycję na dworze króla Jana Kazimierza. Jednym z punktów zwrotnych jego życia była właśnie niewola po bitwie pod Prostkami z 8 października 1656 roku, podczas której przed księciem roztaczano szereg intratnych propozycji, z których mimo wszystko skorzystał dopiero w drugiej połowie 1657 roku.

Bogusław Radziwiłł w naszej świadomości pozostaje klasycznym niemal przykładem "czarnego" charakteru, jako zdrajca ojczyzny, osoba pozbawiona jakichkolwiek skrupułów moralnych i szlachetniejszych uczuć. Nie prostowali tych opinii zawodowi historycy, którzy tą interesującą postacią niewiele się dotąd zajmowali. Jedyna biografia Bogusława ukazała się w Krakowie w roku 1873. W dodatku jej autor Bernard Kalicki. nie miał dostępu do bogatego Archiwum Radziwiłłów.

Pewna weryfikacje tych negatywnych sadów może przynieść "Autobiografia" księcia, poprzedzona obszernym zarysem jego dziejów, pióra znakomitego historyka Tadeusza Wasilewskiego.

Bogusław Radziwiłł nie był postacią wyłącznie "czarną", jak przywykliśmy sądzić. Na pewno grzeszył nadmierną dumą, ambicja i pychą. W dużym stopniu cechy te wpływały na jego postępowanie. jednak nie aż tak jak przedstawił to Sienkiewicz. "Ot, weźmy np. sprawę jego kandydatury na tron Polski".

Bogusław Radziwiłł przyszedł na świat w niedzielę nad ranem w Gdańsku w kamienicy, którą jego ojciec wynajmował od burmistrza Jana van der Linde. Ojcem chrzestnym niemowlęcia per procura został elektor palatyn reński i król Czech Fryderyk V "Król Zimowy". Chrztu udzielił pastor luterański Georgius Pauli. Kilka miesięcy po narodzinach syna Janusz Radziwiłł zmarł i aktem ostatniej woli zobowiązał do opieki nad swoimi dziećmi swojego brata Krzysztofa Radziwiłła. W testamencie Janusz Radziwiłł nakazał, żeby Bogusław został wychowany w duchu ewangelickim w postronnych szkołach i gimnazjach z dala od kolegiów katolickich. Zabronił synowi wyjazdów do Włoch i Hiszpanii, aż do momentu uzyskania pełnoletności, a także zalecał wytrwanie do końca życia w protestantyzmie. Na przełomie 1620 i 1621 roku kilkumiesięczny Bogusław Radziwiłł przyjechał wraz z matką do Wilna, gdzie odbywały się uroczystości pogrzebowe Janusza Radziwiłła. Opiekę nad jego wychowaniem sprawował wówczas wyznaczony do tego dworzanin Radziwiłłów, Daniel Naborowski. Pod koniec lutego 1621 roku dwór księżnej Elżbiety Zofii wyjechał z Litwy i dotarł do Królewca, a następnie przeniósł się do Elbląga, żeby ponownie powrócić do Gdańska. Przez pierwsze dwa lata życia Bogusław Radziwiłł wychowywał się w Gdańsku i w majątku pomorskim w Smołdzinie.

W 1623 roku matka wywiozła syna do Lichtenberga we Frankonii co stanowiło pogwałcenie umów zawartych z prawnym opiekunem Bogusława. Krzysztof Radziwiłł interweniował i Elżbieta Zofia, wówczas już żona księcia sasko-lauenburskiego Juliusza Henryka wróciła z dziećmi przez Czechy do Polski. W 1628 roku młody Bogusław Radziwiłł został przedstawiony królowi Zygmuntowi III Wazie. Z Warszawy przez: Sielec, Bielice, Jaszuny Bogusław wraz z rodziną przybył do Wilna, gdzie 22 sierpnia 1628 roku został oddany pod opiekę stryja, Krzysztofa Radziwiłła. a na jego życzenie przekazany na wychowanie ciotce, Annie z Kiszków Radziwiłłowej. W tym czasie przebywał w jej majątku w Dolatyczach. Jego nauczycielem został pastor Paweł Demitrowicz. W grudniu 1628 roku Daniel Naborowski przywiózł Bogusława do Kiejdan z uwagi na zagrożenie epidemią na Polesiu. Nauczycielami młodego księcia zostali w tym czasie pastor Krzysztof Minwid i dyrektor miejscowej szkoły zborowej Jan Domazovius. W grudniu 1629 roku Bogusław Radziwiłł opuścił Kiejdany i wrócił na wychowanie do ciotki. W 1631 roku Bogusław wraz ze stryjem brał udział w Warszawie w Sejmie, podczas którego pozwolono mu zabrać głos w obecności króla. W latach 1633-1634 powrócił na nauki do Wilna, później przeniósł się ponownie do Kiejdan. W 1635 podczas toczącej się wojny polsko-szwedzkiej, Bogusław Radziwiłł został zabrany przez Krzysztofa Radziwiłła do Inflant. Podczas pobytu na wojnie uczestniczył w życiu obozowym wojska. W listopadzie 1635 roku Bogusław przyjechał do Birż, gdzie został uczniem architekta fortyfikacji twierdzy, Grzegorza Pirkena. 5 marca 1636 roku młody Radziwiłł wyjechał do Wilna i został dworzaninem Władysława IV Wazy. W związku z tym wydarzeniem została zdjęta nad nim kuratela Krzysztofa Radziwiłła i rozpoczęła się samodzielna kariera. Na początku drogi politycznej otrzymał starostwo poszyrwinckie.

W Toruniu uczestniczył w pogrzebie Anny Wazówny. W tym samym roku został posłem na Sejm z wyboru sejmiku oszmiańskiego. W 1637 roku po pobycie w Warszawie wyjechał do Birż, a później na studia zagraniczne.

W podróży zagranicznej towarzyszył Radziwiłłowi przez cały czas orszak poddanych z dworzaninem Samuelem Puciatą na czele. W drodze do Groningen Bogusław Radziwiłł odwiedził Szczecin i Berlin. Po przybyciu do Niderlandów w grudniu 1637 roku zapisał się na miejscowe uczelnie. Nie zagrzał tam jednak długo miejsca i w następnym roku wyjechał do Utrechtu, aby zaciągnąć się na służbę księcia orańskiego Fryderyka Henryka. Brał udział w oblężeniu Bredy i Venlo. Szybko zrezygnował jednak z życia wojskowego, wołał bowiem podróżować i zwiedzać Europę. W październiku 1638 roku Bogusław wrócił na przerwane studia i zapisał się na uniwersytet w Utrechcie. W tym samym czasie dzięki zabiegom stryja Krzysztofa i brata stryjecznego Janusza otrzymał na Litwie urząd chorążego Wielkiego Księstwa Litewskiego.

Pod koniec roku Bogusław Radziwiłł wyjechał do Francji. 16 stycznia 1639 roku przybył do Paryża na chrzciny delfina Ludwika. Uzyskał audiencję u Ludwika XIII i podjął się sprawy polepszenia losu uwięzionego w niewoli francuskiej królewicza Jana Kazimierza Wazy.

Później zwiedzał południową Francję. Na wiadomość o szykującym się oblężeniu Antwerpii postanowił w nim uczestniczyć. Dotarł do Calais i wsiadł na statek. Sztorm na Kanale La Manche przekreślił jednak plany jego dalszej podróży do Holandii. Udał się więc w podróż do Londynu, gdzie uzyskał audiencję u króla Anglii, Karola I Stuarta.

W połowie października 1639 roku Bogusław Radziwiłł ponownie przyjechał do Holandii i zamieszkał w Hadze. Na prośbę Jana Kazimierza udał się na spotkanie z nim drogą okrężną przez Anglię do Francji. W Paryżu spotkał się z uwolnionym z niewoli królewiczem. W maju 1640 roku Radziwiłł brał udział w walkach we Flandrii po stronie Niderlandów. Na wieść o śmierci stryja Krzysztofa przybył jednak natychmiast (w 1641 roku) na Litwę, aby uczestniczyć w pogrzebie krewnego w Wiżunach. Następnie po załatwieniu spraw spadkowych objeżdżał dobra rodzinne, załatwiał sprawy majątkowe i spotkał się z królem Władysławem IV. W lipcu 1641 roku odwiedził kuzyna Janusza Radziwiłła, który uczynił go spadkobiercą na wypadek niespodziewanej śmierci. W tym samym roku Bogusław Radziwiłł wrócił do Holandii i udał się pod twierdzę Gennep. Nie uczestniczył jednak w oblężeniu, gdyż to skończyło się tuż przed jego przybyciem. Zimę spędził więc bezczynnie bawiąc w miastach niderlandzkich i francuskich.

W 1642 roku ponownie wyruszył na wojnę z Hiszpanią pod komendą księcia orańskiego Fryderyka Henryka. W 1643 roku Bogusław Radziwiłł brał udział w uroczystościach pogrzebowych w Saint-Denis Ludwika XIII. W czasie pobytu w Paryżu królowa francuska Anna Austriaczka oraz kardynał Mazarini próbowali wyswatać go z jedną z dwórek królewskich. Przedstawiona mu hugenocka księżna Małgorzata de Rohan wzgardziła nim jednak i poślubiła kogoś innego. Zadłużony Bogusław Radziwiłł opuścił Francję w 1644 i udał się do Brukseli, gdzie dla pokrycia długów wyprzedał rodowe srebra.

Po pobycie w Niderlandach wrócił do Rzeczypospolitej. Otrzymał od króla urząd krajczego litewskiego, jednak z niego zrezygnował. 28 kwietnia 1646 przyjął natomiast funkcję koniuszego Wielkiego Księstwa Litewskiego. W 1645 roku był gościem na weselu Janusza Radziwiłła i Marii, córki hospodara mołdawskiego Bazylego Lupuli. W 1646 Bogusław Radziwiłł wplątał się w sprawę paszkwilu swojego sługi Jankowskiego (która groziła karą za zbrodnię przeciwko majestatowi crimen laesae maiestatis) i była związana z przyszłym ślubem króla Władysława IV z Ludwiką Marią Gonzagą de Nevers. Przed rozpatrzeniem sądowym incydentu uratowała go ucieczka z Rzeczypospolitej, a także zawarcie ugody przez jego pełnomocników z dworem.

Bogusław Radziwiłł przybył do Paryża, gdzie przyłączył się do poselstwa Jana Sobiepana Zamoyskiego. Jako poseł poznał przyszłą monarchinię Ludwikę Marię Gonzagę. Towarzyszył jej następnie w podróży do Brukseli. W Belgii opuścił jednak orszak księżnej mantuańskiej i próbował jeszcze raz wziąć udział w wojnie w Niderlandach. Wracając do Paryża został aresztowany pod zarzutem szpiegostwa i przemytu. Trafił jako francuski więzień do twierdzy Rocroy, skąd został jednak szybko zwolniony. Ponownie udał się do Holandii, gdzie spotkał braci Jana i Marka Sobieskich.

Po niedługim czasie znowu przybył do Francji. Za próbę pojedynku z hr. de Rieux Bogusław Radziwiłł znalazł się na jeden dzień w Bastylii. Po uwolnieniu ponownie wystąpił z prośbą do królowej francuskiej o znalezienie mu żony na dworze. Kolejną kandydatką na narzeczoną Bogusława Radziwiłła została Charlotte de la Force. I ta jednak odrzuciła jego zaręczyny. Radziwiłł był w tym czasie zaangażowany w romans ze starszą od siebie księżną de Cantecroix, Beatrycze. Po nieudanych próbach matrymonialnych kardynał Mazarini zaproponował mu służbę wojskową. Bogusław Radziwiłł wstąpił do armii francuskiej jako pułkownik wojsk zaciężnych. Szybko porzucił jednak tą profesję, mimo że była bardzo dochodowa. Nagliły go bowiem sprawy w Rzeczypospolitej, gdzie wybuchło Powstanie Chmielnickiego. Innym powodem dla którego wyjechał z Francji i Holandii były niespłacone długi, których nie zamierzał uregulować. Do Rzeczypospolitej przyjechał na elekcję w 1648 roku. Popierał na niej kandydaturę Jana Kazimierza Wazy.

Po powrocie do kraju w 1648 roku Bogusław Radziwiłł przebywał w swoich dobrach na Podlasiu, rezydował w Starej Wsi. Zorganizował chorągiew husarską i piechotę cudzoziemską. Zaangażował się w działalność polityczną. Jego zabiegi były przyczyną unieważnienia sejmiku w Brześciu głosującego na korzyść Sapiehów. W 1649 roku wyjechał do Krakowa na koronację Jana II Kazimierza Wazy. Na sejmie koronacyjnym Bogusław Radziwiłł otrzymał godność generała gwardii królewskiej. Nowo utworzony urząd łączył się z nadaniami królewszczyzn: starostwa oszmiańskiego i starostwa mozyrskiego. Te jednak Bogusław Radziwiłł szybko spieniężył. Werbunek wojska przynosił mu spore dochody, a kolejny urząd niczego nie wnosił. W trakcie powstania na Ukrainie Radziwiłł swoje regimenty do działań wojennych wprowadził dość późno bo dopiero w 1651 roku kiedy to stanął ich czele jako dowódca wojsk cudzoziemskich w bitwie pod Beresteczkiem. Po śmierci hetmana wielkiego koronnego Mikołaja Potockiego otrzymał w komendę Bar, uzyskując dodatkowo starostwo barskie i starostwo brańskie. Kupił także starostwo brodnickie. W międzyczasie uzupełniał braki i kompletował nowe pułki.

W 1652 roku nie wziął udziału w wyprawie na Batoh, gdyż prowadził spór przed trybunałem w Piotrkowie z księdzem Janem Uszyńskim, plebanem węgrowskim. Dopiero w 1653 roku na polecenie króla Bogusław Radziwiłł przybył do Lwowa i brał udział razem z Janem II Kazimierzem w podróży na Podole do Żwańca. W kolejnym roku wysłał swoich pełnomocników na sejm Rzeszy w Ratyzbonie, na którym zamierzał bronić praw Radziwiłłów do tytułu książęcego. W 1652 roku był posłem na sejmie Rzeczypospolitej w Warszawie, na którym klient Radziwiłłów Siciński wstrzymał obrady nie dopuszczając do ich kontynuowania.

Podczas wojny polsko-moskiewskiej w 1655 roku Bogusław Radziwiłł uczestniczył w oblężeniu Mohylowa oraz był odpowiedzialny za budowę fortyfikacji Słucka. Wieść o wkroczeniu wojsk szwedzkich i kolejnej wojnie zastała go w Wilnie, gdzie przeniósł na czas letni swoją kwaterę.

Bogusław kontynuował strategię polityczną Mikołaja Radziwiłła "Czarnego", który dążył do usamodzielnienia Litwy od Korony pod panowaniem Radziwiłłów. W przededniu wojny ze Szwecją i nieuniknionej klęski Rzeczypospolitej w wojnie z Moskwą, Bogusław Radziwiłł coraz śmielej zaczął odsuwać się od przyjaźni z dworem królewskim. Szukał aliansu ze spokrewnionym z nim przez matkę księciem-elektorem brandenburskim. Poparł także plany kuzyna Janusza Radziwiłła i gdy wojska szwedzkie wkroczyły przez Kurlandię na Litwę zgłosił gotowość pertraktacji z Karolem X Gustawem. Nie określił jednak swojego stanowiska i cały czas grał na dwa fronty. W 1655 roku po tym jak Janusz Radziwiłł podpisał lenną deklarację w Kiejdanach i wojska moskiewskie zajęły Wilno, Bogusław Radziwiłł wycofał się na Podlasie, gdzie oczekiwał dalszego rozwoju sytuacji. Gdy król Jan II Kazimierz dowiedział się o jego korespondencji i próbie przejścia na stronę szwedzką wraz z Januszem Radziwiłłem dopiero wtedy Bogusław rozpoczął działania mające charakter jawnej zdrady i walki o stworzenie udzielnego księstwa radziwiłłowskiego na Litwie. Podjęta przez niego próba opanowania dla siebie Podlasia nie powiodła się jednak zupełnie, gdyż przeciwko Radziwiłłowi podniosła rewoltę miejscowa szlachta sprzyjająca Sapiehom. Również próba zajęcia województwa nowogródzkiego pod pretekstem wojny z armią moskiewską nie doszła do skutku.

W grudniu 1655 roku Bogusław Radziwiłł z Podlasia przez Mazowsze udał się ze swoimi oddziałami do Prus. 31 grudnia 1655 roku w Pasłęku spotkał się z królem szwedzkim Karolem X Gustawem i oddał pod jego komendę. W tym samym dniu zmarł w Tykocinie Janusz Radziwiłł co zmusiło Bogusława (oprócz prowadzenia pertraktacji ze Szwedami) do zajęcia się odziedziczonym majątkiem. Na początku 1656 roku powrócił na Mazowsze i rozpoczął działania wojenne na Podlasiu. Rozbił chorągwie lojalne Sapiehom i królowi polskiemu, a następnie 26 lutego 1656 roku wkroczył triumfalnie do Tykocina, gdzie znajdował się skarbiec Radziwiłłów. Następnie rozpoczął marsz na południe w kierunku Bugu z zamiarem zajęcia zamku w Janowie Podlaskim. Bitwa pod Janowem była niefortunna dla Bogusława Radziwiłła i zmusiła go do wycofania się na zachód celem oczekiwania na posiłki szwedzkie. W kwietniu 1656 roku Bogusław Radziwiłł znalazł się ze swoim wojskiem pod twierdzą w Brześciu Litewskim. Podczas tej wyprawy do niewoli radziwiłłowskiej dostał się wojewoda brzesko-litewski Maksymilian Brzozowski. Doszło również do spustoszenia przez jego wojska okolicznych majątków szlacheckich. W kwietniu 1656 roku ruszyła spod Lublina przeciwko niemu ofensywa Pawła Sapiehy. Aby uniknąć konfrontacji z liczniejszą armią przeciwnika Bogusław Radziwiłł wycofał się ze swoimi oddziałami w kierunku Mazowsza. Na Wielkanoc 1656 roku był już w Warszawie, gdzie 17 kwietnia 1656 roku spotkał się ponownie z królem szwedzkim Karolem X Gustawem i pozostał u jego boku przez najbliższe cztery miesiące jako podkomendny w stopniu feldmarszałka. Wznowiono pertraktacje w sprawie nadań dla księcia. Bogusław Radziwiłł otrzymał wówczas majątki w Prusach Królewskich oraz miasta: Nowe Miasto Lubawskie, Bratian, Golub i Skarszewy. Poza tym przysługiwała mu roczna pensja w wysokości 10 000 talarów. Ofiarowanego mu Torunia nie przyjął.

Podczas pobytu przy królu szwedzkim, dwór monarszy przygotowywał dla Bogusława Radziwiłła ewentualną możliwość wżenienia go, w któryś z rodów panujących. Proponowano mu małżeństwo z: Anną Dorotą, córką księcia holsztyńskiego Fryderyka III lub z Eleonorą, siostrą Karola X Gustawa. Z żadnej jednak z tych propozycji nie skorzystał. Radziwiłł w tym czasie bowiem już kalkulował, że musi sobie szukać nowego protektora, gdyż sytuacja operującej na ziemiach polskich armii szwedzkiej diametralnie się zmieniała. 1 lipca 1656 roku skapitulował szwedzki garnizon w Warszawie. Karol X Gustaw bawiący do tej pory na Pomorzu zmuszony był cofnąć znaczną część swojego wojska na południe, aby odzyskać to ważne strategicznie miasto. Rozbił się obozem pod Nowym Dworem Mazowieckim. W kwaterze tej przebywał również Bogusław Radziwiłł, któremu powierzono pójście z odsieczą oblężonemu przez wojska lojalne Janowi II Kazimierzowi, Tykocinowi. Twierdzę tę książę Radziwiłł odzyskał 13 lipca 1656 roku. Nie pozostał w niej jednak długo, ewakuował z niej skarbiec radziwiłłowski i powrócił na Mazowsze. Zanim jednak przybył do wojsk Karola X Gustawa zdążył jeszcze podjąć się korespondencji z atamanem kozackim Bohdanem Chmielnickim, od którego oczekiwał pomocy w obronie Słucka, leżącego w litewskich dobrach Radziwiłłów, które chcieli przejąć Sapiehowie. W dniach 28-30 lipca 1656 roku Bogusław Radziwiłł brał udział w zwycięskiej w bitwie Karola X Gustawa o Warszawę. Po jej zakończeniu był mediatorem między Rzecząpospolitą, a stroną szwedzką w sprawie żądań terytorialnych stawianych przez okupanta wobec Korony Polskiej. Był to ostatni moment kiedy Radziwiłł lojalnie jeszcze służył Szwedom. Coraz bowiem śmielej zaczął książę Bogusław szukać drogi wyjścia z zawartych układów. Jan II Kazimierz Waza wyczuwając zamiary magnata proponował mu w tym czasie powrót do łask i służby przy dworze polskim.

Na jesieni 1656 roku Bogusław Radziwiłł ponownie ruszył z odsieczą oblężonemu Tykocinowi. Operował wraz z wojskami szwedzkimi na północnym Mazowszu i na Podlasiu. W październiku 1656 roku połączył się z siłami brandenburskiego generała Georga Friedricha Waldecka, który rozstawił się obozem nad rzeką Łęg. Próba przeprawy podjęta 8 października 1656 roku zakończyła się klęską. Oddział prusko-szwedzki trafił na zasadzkę wojsk tatarsko-litewskich pod komendą Gabriela Wojniłłowicza. W bitwie pod Prostkami Bogusław Radziwiłł został ranny i wzięty do niewoli przez oddział Tatarów. Następnie stał się jeńcem Wincentego Gosiewskiego. Radziwiłł złożył hetmanowi przyrzeczenie lojalności wobec króla polskiego i odstąpienie od Szwedów, nie odzyskał jednak wolności. Wszczęto wobec niego postępowanie sądowe i skazano go na infamię. Więźniem taboru armii litewskiej książę Bogusław był do 22 października 1656 roku. Wtedy to został odbity przez generałów Georga Friedricha Waldecka i Gustawa Otto Stenbocka w bitwie pod Filipowem. Po uwolnieniu udał się do Prus Książęcych. Przebywając w Królewcu starał się uporządkować sprawy majątkowe. Przyjął postawę neutralności wobec toczących się wydarzeń w Rzeczypospolitej. Rozważał możliwość pogodzenia się z królem polskim wybrał jednak służbę u księcia-elektora brandenburskiego. Zaważyła być może na tym propozycja jaką otwierały przed nim prowadzone w tym czasie rokowania w Siedmiogrodzie. 6 grudnia 1656 roku w Radnot zawarty został traktat pomiędzy: Szwecją, Brandenburgią, Kozaczyzną i Transylwanią o ewentualnym podziale ziem Rzeczypospolitej i przystąpieniu do wojny po stronie Karola X Gustawa, księcia Jerzego II Rakoczego. Na mocy tych porozumień zainteresowany sprawą i korespondujący z sygnatariuszami paktu przez posłów szwedzkich Bogusław Radziwiłł miał otrzymać we władanie dziedziczne województwo nowogródzkie. Chociaż uważał, że jako spadkobierca Janusza Radziwiłła powinien uzyskać wszystkie ziemie, które jego kuzyn miał zagwarantowane w umowie kiejdańskiej z 1655 roku.

W 1657 roku wojska siedmiogrodzkie poniosły klęskę. Jerzy II Rakoczy wycofał swoją armię z Rzeczypospolitej. Odwrót sił z ziem okupowanych zaczęli również Szwedzi. 19 września 1657 roku w Welawie, a później 6 listopada 1657 roku w Bydgoszczy książę-elektor brandenburski przy wydatnej pomocy Bogusława Radziwiłła podpisał traktaty welawsko-bydgoskie z królem polskim na mocy których Brandenburgia zobowiązała się do podjęcia działań wojennych przeciwko Szwecji. Radziwiłł zdradziwszy króla szwedzkiego i uznawany zdrajcą w Rzeczypospolitej oddał się pod opiekę Fryderyka Wilhelma Hohenzollerna.

Podczas potopu Prusy Książęce - będące w unii personalnej z Brandenburgią - były do września 1657 roku sojusznikami Szwecji. W drugiej połowie 1656 roku, już po bitwie pod Warszawą z 28 do 30 lipca, Prusy oraz Podlasie były zagrożone działaniami niewielkich grup pospolitego ruszenia z Mazowsza, które stawiały zasieki na drogach i niszczyły przeprawy rzeczne. Dlatego też Karol Gustaw wysłał tam w sierpniu Bogusława Radziwiłła wraz z wojskami z poleceniem połączenia się z posiłkami brandenburskimi Georga Waldecka. Do złączenia wojsk doszło 14 września, po czym armia pomaszerowała w głąb Prus, gdzie kierował się również hetman polny litewski Wincenty Gosiewski z tatarskimi posiłkami.

Na początku października Brandenburczycy rozłożyli obóz pod Prostkami. Radziwiłł swoje wojska ulokował w okolicach Rajgrodu. Na wieść o nadchodzących Litwinach i Tatarach, Waldeck 7 października wezwał księcia Bogusława na pomoc. Ten przybył na drugi dzień, 8 października, krótko przed tym, jak zaczęła się bitwa. Radziwiłł rozstawił swoje szwedzkie oddziały po drugiej stronie rzeki. Pod Prostki miały też dotrzeć spod Ełku posiłki brandenburskie. Waldeck był przerażony faktem, że tam też zmierzają Tatarzy i postanowił więc - wbrew radom Radziwiłła - wyjść z obozu i ruszyć na spotkanie nadchodzących wojsk. Książę miał rację: gdy tylko Brandenburczycy opuścili obwarowany obóz, runęła na nich przednia straż tatarska. Waldeck wycofał swoje oddziały na drugi brzeg rzeki, gdzie stali Szwedzi. Był on jednak kompletnie niedoświadczony, jeżeli chodzi o walki z Tatarami. Nie miał pojęcia, że stosowali oni manewr pozorowanej ucieczki, w którą z łatwością dał się wciągnąć. Przez to Bogusław Radziwiłł został na polu bitwy praktycznie sam, otoczony przez Tatarów dowodzonych przez Gabriela Wojniłłowicza.

Poza Bogusławem Radziwiłłem Tatarzy schwytali także wielu żołnierzy i oficerów szwedzkich.

Tuż po bitwie książę znalazł się w obozie tatarskim. Możliwe, że doszło do pewnych szwedzko-tatarskich rokowań w sprawie wykupu jeńców, Bogusław Radziwiłł był z nich jednak wyłączony. Został on odebrany Tatarom, zapewne na rozkaz Gosiewskiego bądź nawet Jana Kazimierza, przez Gabriela Wojniłłowicza: "Gdy mnie ten Tatarzyn prowadził, poznał mię pacholik z wojska koronnego z pułku pana Wojniłowicza, który o tym usłyszawszy, że mnie wzięto, we czterdziestu koni przypadłszy, opończą na mnie rzucił i gwałtem mnie Tatarom odjął" (B. Radziwiłł, Autobiografia…). Ordyńcy nie mieli bladego pojęcia, kim jest jeden z pojmanych przez nich ludzi. Dopiero po pewnym czasie dowiedzieli się, kogo się przypadkiem pozbyli, tracąc szansę na wysoki okup, który mogliby bez problemu wytargować. Tatarzy podjęli starania o odzyskanie Radziwiłła, niestety dla nich bezskuteczne. Nie rezygnowali jednak z dalszych prób, o czym będzie szerzej mowa nieco później.

Poza samą niewolą Bogusław Radziwiłł nie mógł narzekać na warunki, w jakich się znalazł. Gosiewski otoczył swojego jeńca szeroką opieką, zadbał, by opatrzono rany księcia (Radziwiłł został pod Prostkami poważnie ranny w głowę, co odbijało się na jego zdrowiu jeszcze przez kilka lat), po czym przekazał go pod opiekę jego dalszemu krewnemu, Michałowi Kazimierzowi Radziwiłłowi. Bogusław obiecał mu wkrótce, że po uwolnieniu przejdzie na stronę polską.

Książę podejmował nawet pewne kroki w tym celu. Był świadomy faktu, że na dworze Jana Kazimierza w zasadzie nie ma sojuszników, chociaż - w przeciwieństwie do kuzyna Janusza (zmarł w 1655 roku) - nie zamykał sobie drogi odwrotu poprzez całkowite zerwanie stosunków z dworem. 12 października Wincenty Gosiewski wydał dla księcia dokument (asekurację), w którym gwarantował mu amnestię, bowiem - jak pisał hetman - Bogusław Radziwiłł obiecywał przejście na stronę Jana Kazimierza oraz zwrot kontrolowanych przez siebie podlaskich zamków. Gosiewski mógł to uczynić, bowiem król przekazał mu wcześniej pozwolenie na udzielanie „przebaczenia" osobom chcącym powrócić na stronę Jana Kazimierza.

17 października Radziwiłł osobiście wydał inne pismo, w którym oficjalnie deklarował się jako stronnik króla polskiego. Było to zapewne podyktowane chęcią przyspieszenia procesu udzielania księciu amnestii i wyjścia z niewoli jako stronnika królewskiego. Co ciekawe, w pismach książę informował Jana Kazimierza, chęć zostania jego sojusznikiem nie wynikała z tego, że został pojmany, lecz z jego własnych, wcześniejszych jeszcze zamiarów, o których jednak nie poinformował monarchy.

Oprócz złożenia tej deklaracji, książę podjął też dalsze starania o uwolnienie. W tym celu wydał w połowie października (dokładna data jest nieznana) instrukcję dla nieznanego z imienia Wojniłłowicza (zapewne nie był to znany z bitwy pod Prostkami Gabriel Wojniłłowicz), w której podał mu argumenty, jakich powinien był użyć w rozmowie z Janem Kazimierzem na temat uwolnienia. Radziwiłł ponownie zadeklarował się jako sojusznik polskiego Wazy. Bardzo sprytnie wytłumaczył fakt, że do tej pory "ociągał się" ze zmianą stronnika - Szwedzi mieli pomóc Radziwiłłowi w odzyskaniu rodzinnego majątku w Birżach. Jako że przez mniej więcej rok przebywał u boku Karola Gustawa, posiadał wiedzę na temat szwedzkich wojsk, której przekazanie zaoferował królowi. Prosił także o pełną amnestię, nie tylko Jana Kazimierza, lecz i czołowych dworzan, w tym swojego zaciekłego wroga - Krzysztofa Paca. Bogusław Radziwiłł oskarżał go o doradzanie Janowi Kazimierzowi otrucie go, bądź zgładzenie podczas sztucznie wywołanej bójki żołnierskiej. Pewne za to jest, że Krzysztof Pac dążył do pozbawienia Radziwiłła wszelkich rodowych dóbr. Wszczął nawet postępowanie sądowe przeciw niemu, jednak nie wiadomo, z jakim skutkiem.

Tymczasem Tatarzy nadal upominali się o Radziwiłła, konieczne więc było ustosunkowanie się do żądań ordyńców. Wydawać by się mogło, że łup przeszedł im koło nosów, jednak udało im się wytargować korzystne warunki. Negocjacji podjął się sam Bogusław Radziwiłł, z pomocą Michała Kazimierza oraz chorążego wołkowyskiego Jana Jacka Ogińskiego. Za 12 200 talarów wykupiono księcia z rąk tatarskich. Za kolejne 2 200 talarów Tatarzy opuścili obóz Gosiewskiego. Dodatkowo w zamian za Radziwiłła ordyńcy otrzymali zakładnika. Był nim klient Radziwiłłów birżańskich Piotr Gnoiński. Pojawiły się głosy, że pozbycie się księcia było przyczyną odejścia Tatarów i spustoszenia przez nich Mazowsza, jednak bardziej prawdopodobne jest, że mieli zbyt duży jasyr, którego nie mogli utrzymywać, przebywając na wojnie.

W cytowanej już "Autobiografii" Bogusław Radziwiłł odnotował interesujące zdarzenie, mianowicie zamach na swoją osobę: "Odpocząwszy sobie wojsko litewskie kilka dni, do Filipowa się ruszyło. Mnie w lektyce niesiono, a pacholikowie, w lesie się zasadziwszy na mnie, zabić mię w lektyce mieli, których pułk książęca J.M. pana podczaszego [Michała Kazimierza Radziwiłła] fortuito [przypadkiem] natrafiwszy, nie wiedząc nic o ich intencji, rozproszył". Trudno zweryfikować to wydarzenie, gdyż nie potwierdza go żadne inne źródło. Książę Bogusław bardzo często opisywał różne próby zamachów przeprowadzanych na jego życie, więc możliwe, że w tym miejscu po prostu popuścił wodze fantazji.

Okazja do uwolnienia się pojawiła się sama. Opuszczony przez Tatarów Wincenty Gosiewski został znienacka zaatakowany przez wojska szwedzko-brandenburskie 22 października pod Filipowem i poniósł porażkę. W podmokłym lesie nieopodal wspomnianej miejscowości, w opuszczonym taborze został znaleziony właśnie Bogusław Radziwiłł. Na jednej z rycin szwedzkiego architekta Erika Dahlbergha dotyczącej potyczki pod Filipowem nad lasem widnieje napis: "sylva ubi recuperatur Princeps Radziwil", tj. "las, w którym odzyskano księcia Radziwiłła".

Po obozie Gosiewskiego rozeszły się ciekawe plotki. Mianowicie hetman polny miał przyłożyć rękę do tego, że Bogusław Radziwiłł znalazł się na wolności. Za dowód mógłby tu służyć list Konstantego Kotowskiego do Aleksandra Hilarego Połubińskiego, w którym nadawca informuje o innym liście, wysłanym 22 października przez Radziwiłła do Gosiewskiego. Książę koniuszy, wypuszczony pod jakimiś warunkami, obiecał jakoby hetmanowi polnemu, że nie wystąpi przeciw Janowi Kazimierzowi oraz zerwie stosunki ze Szwedami. Gosiewski w zamian miał zadbać o wystawienie przez Jana Kazimierza asekuracji, tj. dokumentu zabezpieczającego wolność i prawa księcia, mającej ułatwić mu powrót na dwór i uzyskanie amnestii. Innymi słowy, Wincenty Gosiewski miał wstawić się za Bogusławem Radziwiłłem u Jana Kazimierza.

Sam Radziwiłł potwierdził w memoriale "Informacyja książęcia Bogusława Radziwiłła do traktowania o amnestyją", że faktycznie tego dnia wysłał list do Gosiewskiego, jednak nie wspomniał, by hetman miał jakikolwiek udział w jego uwolnieniu. Jakkolwiek by się nie stało, Gosiewski na tym skorzystał: w listopadzie poprzez pośrednictwo Radziwiłła uzyskał dla swojej żony paszport od Karola Gustawa, a na samym koniuszym wymógł prawdopodobnie obietnicę oddania mu Birż i Kiejdan, być może właśnie w zamian za uwolnienie. W każdym razie uwolnienie Radziwiłła przez Gosiewskiego to jedynie hipoteza, postawiona przez Sławomira Augusiewicza.

Niewola tak wysoko postawionego magnata nie przeszła bez echa również w Prusach. Wielki Elektor Fryderyk Wilhelm - nota bene krewny Bogusława Radziwiłła - zaniepokoił się jego losem. Wysłał do Gosiewskiego posłańców z 3 000 talarów okupu, nie zdążyli jednak dotrzeć do celu przed uwolnieniem księcia - Radziwiłł spotkał ich, kiedy podążał do Królewca.

Bogusław Radziwiłł nie przestrzegał do końca obietnic złożonych Michałowi Kazimierzowi i Gosiewskiemu. Nadal opowiadał się po stronie szwedzkiej, z tym że skłaniał się bardziej ku Brandenburgii. Karol Gustaw nadał koniuszemu tytuł feldmarszałka (według relacji Radziwiłła już wcześniej pełnił on taką funkcję u boku króla szwedzkiego, tyle że nieformalnie) i 80 000 talarów, czego Radziwiłł nie przyjął. Szwedów trzymał się do lipca 1657 roku (kiedy Karol Gustaw opuścił Rzeczpospolitą i udał się do Danii), po czym został stronnikiem brandenburskim. Po traktatach welawsko-bydgoskich, zawartych 19 września i potwierdzonych 6 listopada 1657 roku, przeszedł razem z Fryderykiem Wilhelmem na stronę Jana Kazimierza. Uzyskał wtedy też upragnioną amnestię dla siebie.

Losy zakładnika, wymienionego na Bogusława Radziwiłła - Piotra Gnoińskiego były bardzo ciekawe. W niewoli przebywał on do 1662 roku. Książę koniuszy najwyraźniej „zapomniał" o uwolnieniu go. Sam Gosiewski jeszcze na początku 1657 roku upominał Radziwiłła, że przez zwłokę naraża na szwank reputację swoją, hetmana i Michała Kazimierza Radziwiłła. Krewni zakładnika również gorąco zabiegali o jego wykupienie, urządzając sługom koniuszego awantury na ulicach. Gnoiński zabiegał o łaskę u księcia Bogusława, jednak bezskutecznie. Z jego listów wręcz wylewała się fala goryczy i skargi na niedolę tatarskiej niewoli, a także na zapomnienie i niewdzięczność Radziwiłła. Pisał do niego również sam Subchan Ghazi aga, by "wybił sobie z głowy" próby uwolnienia Gnoińskiego za pośrednictwem Jana Kazimierza, jakkolwiek miałoby ono wyglądać. Groził także, że okaleczy zakładnika. Skutek odniósł list Subchana Ghazi agi z sierpnia 1661 roku, w którym odwołał się do honoru i sumienia księcia - w lipcu 1662 roku Piotr Gnoiński powrócił na Podlasie. Jego krewni nadal jednak dochodzili swoich praw sądownie - starali się o wypłacenie rekompensaty za przedłużony pobyt Gnoińskiego w tatarskiej niewoli. Cała sprawa zakończyła się dopiero w roku 1685 (już po śmierci Bogusława Radziwiłła - zmarł w 1669 roku), kiedy to córka księcia koniuszego, Ludwika Karolina, przekazała Gnoińskiemu w ramach rekompensaty za cierpienia doznane w niewoli wynagrodzenie pieniężne oraz deputat wypłacany w zbożu.

Dzięki wstawiennictwu swojego wpływowego kuzyna odzyskał dobre imię, utracone majątki oraz amnestię dla swoich stronników. Książę pruski za wkład Bogusława w rokowania pokojowe i zasługi dla domu Hohenzollernów podniósł go do godności generalnego namiestnika Prus Książęcych oraz przekazał mu dowództwo nad armią pruską. Bogusław Radziwiłł jako zarządca suwerennego państwa, odpowiedzialny tylko przed elektorem stał się znów potężnym magnatem Rzeczypospolitej mającym ogromny wpływ na kontrolę handlu litewskim zbożem. Jako gubernator wykonywał ściśle polecenia Wielkiego Elektora. Do 1658 roku zwlekał z podjęciem walki z armią szwedzką na Żuławach. Przystąpił do nich dopiero pod koniec roku operując wojskami nad Zalewem Wiślanym i na Warmii.

W lecie 1658 roku Bogusław Radziwiłł powrócił do Rzeczypospolitej. Przyjechał do Warszawy, aby uczestniczyć w obradach Sejmu. Szukał porozumienia i przyjaźni z dworem Jana II Kazimierza Wazy. Zawarł sojusz polityczny ze swoim dotychczasowym wrogiem Krzysztofem Pacem przeciwko Pawłowi Sapiesze, który skonfiskował jego majętności na Litwie i zablokował jego kandydaturę na hetmana w miejsce Wincentego Gosiewskiego. Na sejmie Bogusław Radziwiłł został zasypany pozwami sądowymi szlachty, która domagała się od niego rekompensat wojennych. Procesy te ciągnęły się latami i większość z nich jeszcze po śmierci księcia nie doczekała się końca.

Podczas pobytu w Koronie, Bogusław Radziwiłł wykorzystywał wpływy w celu odbudowania swojego stronnictwa politycznego na Litwie i odzyskania dóbr odziedziczonych po Januszu Radziwille. W tej ostatniej sprawie używał wszystkich możliwych środków. W 1659 roku wojska radziwiłłowskie dokonały zajazdu na Birże. W 1660 roku tą samą taktyką Bogusław Radziwiłł zajął majątki na Podlasiu i Rusi Czarnej, które przyznał mu pokój w Oliwie.

Na sejmie 1661 roku Bogusław Radziwiłł opowiedział się za możliwością wyboru króla vivente rege i sprzyjał stronnictwu francuskiemu wysuwającemu kandydaturę królewską księcia de Condé, Ludwika II. Z drugiej strony wypowiedział się stanowczo w obronie praw protestantów, których był protektorem. Szczególnie kalwinów i tej grupy braci polskich, która zmieniła wyznanie, aby uniknąć sankcji przewidzianych przez ustawy antytrynitarskie. Swoje stanowisko w obronie innowierców powtórzył także na sejmie w 1662 roku, kiedy wstawił się w obronie posła konwertyty Jana Mierzeńskiego. W tym samym roku starał się o buławę hetmana polnego litewskiego.

Lata 1661-1663 były dla księcia Radziwiłła okresem walki w Prusach Książęcych ze stanami, które wypowiedziały się przeciwko oderwaniu i niezależności Prus od Rzeczypospolitej. Bogusław Radziwiłł blokował próby kontaktów szlachty i mieszczaństwa tego kraju z królem polskim i sejmem, obstawiał drogi wojskiem i zarządził blokadę morską Królewca, który był siedzibą konfederatów. Przyczynił się do aresztowania i osadzenia w więzieniu przywódcy buntu, Hieronima Rotha. Uczestniczył w Wielkim Landtagu z 1663 roku, na którym poparł absolutystyczne zamiary Wielkiego Elektora. Zajął się także ustatkowaniem swojego życia. Podjął podróż do Niemiec, gdzie zabiegał o rękę księżniczki z dynastii orańskiej, Marii. Wobec sytuacji spadkowej we własnym rodzie zdecydował się jednak na małżeństwo z Anną Marią Radziwiłłówną, córką i spadkobierczynią Janusza Radziwiłła.

Ostatnie lata życia Bogusław Radziwiłł poświęcił umacnianiu swojej pozycji politycznej w Rzeczypospolitej i rozbudowywaniu stronnictwa radziwiłłowskiego na Litwie. W latach 1663-1664 korespondował z rokoszaninem Jerzym Sebastianem Lubomirskim. Porzucił jednak z nim współpracę, gdy dwór królewski zaczął na Wielkim Księstwie Litewskim ustanawiać nowe porządki związane z obsadą wakansów na najwyższych urzędach państwowych.

Zmiana układu sił na korzyść rodu Paców wymusiła na księciu Bogusławie Radziwille sprzysiężenie się przeciw nim z kuzynem Michałem Kazimierzem Radziwiłłem. Koalicja ta doprowadziła do zerwania Sejmu w 1666 roku, skłócenia króla polskiego z Krzysztofem Pacem, a następnie na początku 1668 roku do krótkotrwałego sojuszu dworu z Radziwiłłami, którego kulminacją było spotkanie senatorów litewskich z Janem II Kazimierzem w Białej Podlaskiej.

Po abdykacji ostatniego Wazy, Bogusław Radziwiłł uczestniczył w konwokacji jako poseł ziemi bielskiej i członek rady interrexa. Był także posłem Rzeczypospolitej do Wielkiego Elektora i ponownie występował w interesie protestantów. Podczas elekcji 1669 roku Bogusław Radziwiłł wraz z Michałem Kazimierzem Radziwiłłem starli się w rywalizacji politycznej z rodem Paców. Podczas burzliwych obrad doszło nawet do zgłoszenia kandydatury księcia Bogusława na elekta przez część województw litewskich pod warunkiem, że przejdzie na katolicyzm. Ostatecznie jednak działania posłów z Korony i biskupów przesunęły szalę zwycięstwa na korzyść Michała Korybuta Wiśniowieckiego. Po tych wydarzeniach Bogusław Radziwiłł udał się do Prus Książęcych i na Warmię. Przygotowywał plany polityczne przeciw wzrostowi potęgi Paców, szykował się do podróży na sejmik elekcyjny do Brańska, gdzie spodziewał się zostać obrany posłem. Nie doczekał jednak tego ostatniego wydarzenia, gdyż trzy dni przed wyjazdem na Podlasie, podczas polowania na kuropatwy pod Królewcem, 31 grudnia 1669 roku nagle zmarł rażony apopleksją.

19 czerwca 1669 roku obrany został królem Polski Michał Korybut Wiśniowiecki. Dzięki "Panu Wołodyjowskiemu" znamy jest wszystkim burzliwy przebieg tej elekcji. Michał Korybut wybrany został głosami szlacheckimi, siła. wbrew stanowisku niemal wszystkich magnatów. Po raz ostatni w dziejach I Rzeczypospolitej zwykli obywatele szlacheccy potrafili narzucić swoja wole możnowładztwu, potrafili przeciwstawić się knowaniom obcych mocarstw, które chciały widzieć na tronie swojego kandydata. Wybór dokonany przez "koroniarzy" dotknął bardzo Litwinów, którzy początkowo go nie uznali. Nie dlatego, że mieli jakieś konkretne zarzuty co do osoby elekta, ale dlatego, że był on obywatelem Korony, właśnie "Piastem". Szlachta litewska odczula to jako "próbę narzucenia dominacji Korony w ramach Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Toteż "w odpowiedzi na wybór króla Michała kilka województw litewskich zaproponowało na króla - księcia Bogusława Radziwiłła. Warunkiem miało być tego przejście na katolicyzm, na co dawano księciu rok czasu. Był ponadto Bogusław księciem Świętego Cesarstwa Rzymskiego, co dla szlachty mniej już znaczyło, ale bardzo wiele dla samego Bogusława. Ojciec Bogusława, Janusz, był przywódca stronnictwa różnowierczego na Litwie i nieprzejednanym przeciwnikiem Zygmunta III Wazy.

W "Autobiografii" starał się Bogusław przedstawić siebie jako patriotę i usprawiedliwić z zarzutu służby u króla szwedzkiego. Ten "największy" zdrajca z czasów Potopu nie był gorszy w tym wypadku od innych.

Jak wiadomo, większość magnatów i szlachty przeszła, po pierwszych sukcesach Karola Gustawa, na stronę zwycięzcy. Zdrada to jednak problematyczna. Większość szlacheckich obywateli widziała w tym kroku jedyny ratunek dla państwa. Jeszcze przed najazdem szwedzkim niemal cały obszar Wielkiego Księstwa Litewskiego znalazły się w rękach Moskwy. Na południowym wschodzie srożył się Bohdan Chmielnicki. Liczono na to, że poparcie Szwedów ułatwi pokonanie Moskwy... Z chwilą, kiedy nadzieje te rozwiały się, gdy okazało się, że Karol Gustaw traktuje Rzeczpospolita jak kraj podbity, ci sami "zdrajcy" przechodzą niemal wszyscy na stronę Jana Kazimierza, ryzykują mienie i życie, aby Szwedów wypędzić. Patriotycznych uczuć naszym przodkom odmówić nie można. Trudniej te szlachetne uczucia przypisać Bogusławowi. Ale i on zaczął pertraktować ze Szwedami, jak się zdaje, dopiero po kiesce wojsk litewskich i opanowaniu Wilna przez Moskwę. Nie od razu ujawnił swoje zamiary. Całą jesień spędził na Podlasiu, zbierał wojsko i prowadził politykę swoistej neutralności. Może dążył do utworzenia (jak sugeruje we wstępie Tadeusz Wasilewski) własnego księstwa podlaskiego? A może wahał się jeszcze, po której stronie stanąć? Po zerwaniu ze Szwedami i pogodzeniu się z dworem, Bogusław przystępuje do odbudowania stronnictwa Radziwiłłowskiego na Litwie, co nie było łatwe. Brak gotówki. procesy o odszkodowania, żądania wierzycieli utrudniały mu to. W roku 1666 napisał "Autobiografię", która w założeniu swoim miała spełniać funkcje propagandowe. Pragnął Bogusław usprawiedliwić się przed społeczeństwem z zarzutu zdrady oraz uzyskać wielką buławę litewska i urząd wojewody wileńskiego. Dlatego tak usilnie podkreślał swoje doświadczenie wojskowe. Nie został ani hetmanem, ani wojewodą. Jan Kazimierz popierał w tym czasie Paców i im przyznał te godności.

Pochowany został w katedrze Najświętszej Marii Panny i św. Wojciecha w Królewcu, gdzie do dziś pomimo znacznych zniszczeń tej świątyni w czasie II wojny światowej zachował się fragment nagrobka Bogusława Radziwiłła.

Bogusław umarł nagle w parę miesięcy po koronacji Michała. Śmierć jego miała poważne konsekwencje polityczne, rozpadło się stronnictwo Radziwiłłowskie, hegemonię na Litwie na długie lata zdobyli Pacowie, paraliżując później skutecznie wszystkie poczynania Jana III Sobieskiego.

Pochowany został w katedrze Najświętszej Marii Panny i św. Wojciecha w Królewcu, gdzie do dziś pomimo znacznych zniszczeń tej świątyni w czasie II wojny światowej zachował się fragment nagrobka Bogusława Radziwiłła.

W testamenci zapiesał dobra bierżańskie i kiejdańskie hetmanowi polnemu Wincentemu Gosiewskiemu.


Żródła:

Bogusław Radziwiłł "w Wikipedii"


"Bogusław Radziwiłł - król Polski"


"Radziwiłłowie herbu Trąby" - Sławomir Górzyński, Jolanta Grala, Włodzimierz Piwkowski, Viletta Urbaniak, Tersa Zielińska. Wydawnictwo DiG, Warszawa 1996.


Bogusław Radziwiłł w niewoli w "HISTMAG.ORG"


"HOHENZOLLERNOWIE XV-XIX w. - ELEKTORZY BRANDENBURSCY"- autor: Przemysław Jaworski - 2018

28-12-2019