Ludwik "Wielki" Robertyng-Capet-d'Anjou (urodzony 5 marca 1326 roku, zmarł w Tyrnawie, z 10 na 11 września 1382 roku) herb

Syn Karola I Roberta Robertyng-Capet-d'Anjou króla Węgier i Elżbiety "Łokietkówny" Piastówny, córki Władysława I "Łokietka" Piasta króla Polski.

Król Węgier, Chorwacji i Dalmacji jako Ludwik I (Lájos I) od 16 lipca 1342 roku do 10/11 września 1382 roku, król Polski jako Ludwik od 1370 roku do 10/11 września 1382 roku (17 listopada 1370 roku został koronowany). książę gniewkowski od 1379 roku do 10/11 września 1382 roku.

Około 1345 roku poślubił Małgorzatą Wigérides Limburg-Luksemburg (urodzona 24 maja 1335 roku, zmarła 7 września 1349 roku), córką Karola IV Wigérides Limburg-Luksemburg cesarza rzymskiego, króla Niemiec i Czech i Blanki Robertyng-Capet-Valois, córki Karola I Robertyng-Capet de France, hrabiego Valois. 20 czerwca 1353 roku w Krakowie poślubił Elżbietą Kotromanić Bośniaczką (urodzona może około 1340 roku, uduszona w Novigrad, w styczniu (może 15?) 1387 roku), córką Stefana Kotromanića, bana Bośni i Elżbiety Piastówny, córki Kazimierza III Piasta, księcia kujawskiego.

Władca prywatnie.

Posiadał trzy przydomki: pierwszy - Andegaweński pochodzący od nazwy dynastii, której był przedstawicielem i założycielem w Polsce. Drugi - Węgierski, gdyż był królem Węgier i w znaczeniu jako, obcokrajowcu na tronie polskim. Posiadał również przydomek - Wielki, gdyż takim przydomkiem obdarzono go na Węgrzech, bowiem zalicza się do najznakomitszych monarchów tego kraju.

Był trzecim z kolei synem Karola I Roberta i Elżbiety "Łokietkówny". Urodził się 5 marca 1326 roku.

Ludwik zgodnie ze zwyczajem dworu andegaweńskiego, otrzymał staranne wykształcenie. Znał się na literaturze, interesował się astronomią, posiadał także zasobną bibliotekę. Według opisów ówczesnych kronikarzy był "słusznego wzrostu, o wyniosłym spojrzeniu, z brodą i włosami kędzierzawymi, pogodnym obliczem, o wydatnych wargach". Był chorowity, raczej słabego zdrowia. Uchodził za bardzo przystojnego. Ożenił się z miłości z Elżbietą, córką Stefana Bośniackiego. Ludwik był człowiekiem dużego formatu. Mądry i zdecydowany, dobry administrator i zręczny dyplomata, słynął z pobożności - podobno dwieście razy dziennie odmawiał modlitwę Zdrowaś Mario. Był bardzo przywiązany do swej matki i zawsze liczył się z jej zdaniem. Nie miał synów. Z trzech córek najstarsza zmarła młodo, a dwóm kolejnym starał się zapewnić tron polski i węgierski. Król Ludwik Andegaweński zmarł w 1382 roku. Pochowany został w nekropolii królów węgierskich w Białogrodzie.

Działalność publiczna.

Ludwik Andegaweński obejmując władzę W Polsce był 44-letnim mężczyzną i dojrzałym już politykiem. Od prawie trzydziestu lat sprawował władzę na Węgrzech. Prowadził ożywioną działalność dyplomatyczną. Na Węgrzech król Ludwik zasłużył sobie na przydomek Wielki. Jest uważany za jednego z najznakomitszych monarchów w historii tego kraju. Za jego panowania Węgry stały się potęgą europejską i przeżywały okres rozkwitu. W Polsce na jego temat przeważają raczej krytyczne opinie. Ukształtowane one zostały przez kronikarza owej epoki, Janka z Czarnkowa. Ludwik, tłumacząc, że "nie może znosić powietrza polskiego" niewiele przebywał w naszym kraju. Nigdy nie opanował języka polskiego. W jego imieniu rządy w Polsce sprawowała matka, Elżbieta "Łokietkówna", a po jej śmierci w 1380 roku, biskup krakowski Zawisza z Kurozwęk. Czasy Ludwika Andegaweńskiego nie były w Polsce spokojne. Janko wspomina w kronikach o grabieżach i rozbojach. Duże znaczenie miała walka Ludwika z wielkopolską opozycją, szukającą sposobu obalenia dynastii Andegawenów w Polsce. Ludzie opozycji mieli swego kandydata do władzy: Kaźka słupskiego. Byli także przeciwni dominacji Małopolan w polityce. Polityczne zbliżenie Polski i Węgier nastąpiło już wcześniej. Wspólnym interesem była walka z Luksemburgami i ekspansja na Rusi Halickiej. Jednak rządy Andegawenów spowodowały wzrost nastrojów antywęgierskich, a nawet pogrom w Krakowie za regencji królowej Elżbiety. W 1376 roku pospólstwo krakowskie zamordowało kilkudziesięciu Węgrów, dworzan królowej Elżbiety. Ludwik Węgierski prowadził aktywną politykę gospodarczą. Szczególną opieką otoczył miasta i handel. Przyznał kupcom polskim prawie całkowitą swobodę handlowania na Węgrzech. Miasta polskie otrzymały od niego szereg przywilejów i zwolnienia z ceł. Największe korzyści osiągnął Kraków, który otrzymał bezwzględne prawo składu. Za panowania Ludwika handel w Polsce (a szczególnie w Małopolsce) przeżywał niebywały rozkwit. Jest to zasługa nie tylko Andegaweńczyka, ale także jego poprzednika, Kazimierza, oraz wyjątkowo korzystnej koniunktury międzynarodowej. Przez Polskę wiódł szlak łączący kolonie czarnomorskie z Europą Zachodnią. Obdarowując miasta, Ludwik Andegaweński liczył na ich poparcie dla swej polityki, szczególnie dla planów zapewnienia sukcesji tronu polskiego dla swoich córek. Król Ludwik zabiegał również o przychylność szlachty. W 1374 roku wydał dla niej przywilej koszycki. Był to przywilej generalny, obejmujący szlachtę całego kraju i stał się podstawą swobód i politycznej siły szlachty w Polsce. W zamian za zgodę na objęcie tronu polskiego po śmierci Ludwika przez jedną z jego córek, król poważnie ograniczył władzę monarszą na rzecz szlachty. Nie był to ani pierwszy, ani ostatni z przywilejów nadających szlachcie szerokie uprawnienia. Proces uprzywilejowywania tego stanu był długotrwały i zależał od wielu czynników. Ludwik zmarł w Tyrnawie w 1382 roku, pozostawiając polskie dziedzictwo zabezpieczone licznymi układami ze szlachtą, duchowieństwem i mieszczanami. Tron polski miał przypaść żeńskiej linii Andegawenów. Jednak najstarsza córka nie przeżyła ojca. Średnia, Maria, była narzeczoną Zygmunta Luksemburczyka. Przekreślało to jej szanse na tron polski. Luksemburczyk nie został wpuszczony do Krakowa, a panowie polscy wybrali na królową najmłodszą córkę Ludwika, Jadwigę.

Ludwik zmarł w nocy z 10 na 11 września 1382 roku w Nagyszombat (dzisiejsza Trnava). Przed śmiercią długo chorował. Poszukiwał dobrych lekarzy na różnych dworach europejskich. Jan Długosz w swoich "Annales seu Cronicae incliti Regni Poloniae" podaje, że władca Francji Karol V, poproszony przez Ludwika o przysłanie mu jakiegoś zdolnego lekarza, polecił mu Jana Radlicę, polskiego medyka, który zyskał już wówczas wielki rozgłos we Francji. Jan Radlica udał się na Węgry po roku 1376. Król Ludwik "Wielki" miał nadzieję, że polecony mu przez króla francuskiego polski lekarz przyczyni się do zahamowania postępów dręczącej go już od dłuższego czasu choroby, której nie mogli wyleczyć dotychczasowi jego dworscy lekarze. Jest sprawą dyskusyjną i nie do końca wyjaśnioną, na co dokładnie chorował Ludwik. Nazwę tej choroby zanotował włoski kronikarz, opat klasztoru świętego Prospera, Piotr z Gazzaty w "Chronicon Réglense". Zapisał on, że król Węgier Ludwik "moritur post longam lepre infirmitatem". Dolegliwościami Ludwika jako pierwszy zajął się bli­żej w literaturze A. Pór, który śmiertelną chorobę króla upatrywał w trądzie, dając terminowi lepra takie właśnie znaczenie. W opu­blikowanych w tym samym czasie uwagach do artykułu Póra inny badacz węgierski, Tibor Gyóry, zauważył, że termin lepra, oprócz podstawowego znaczenia (trąd), używany był również na ozna­czenie jednej z chorób wenerycznych, mianowicie kiły (syfilisu). Na badaniach tego historyka oparł się J. Dąbrowski, wprowadzając do obiegu naukowego pogląd, że kiła była główną przyczyną znacz­nej śmiertelności i zarazem szybkiego wymarcia dynastii Andegawenów. Hipoteza ta ma jednak wielu przeciwników. Zwracają oni uwagę na fakt, że początki syfilisu przypadają w Europie dopiero na koniec XV wieku. Ci zaś, którzy w kile widzą główną przyczynę śmierci króla węgierskiego, jako koronny dowód przytaczają liczne przy­padki występowania tej choroby już w czternastowiecznej Europie. Na obecnym etapie badań, nie dysponując, poza lapidarną wzmianką włoskiego kronikarza, żadnymi innymi źródłami mogącymi oświetlić przyczynę zgonu Ludwika "Wielkiego", problem ten uznać trzeba za nierozstrzygnięty. Ostatnio badaczka węgierska Annamaria Bartha, która w oddzielnej pracy zajęła się chorobami Karola Roberta i Lu­dwika "Wielkiego", całkowicie odrzuciła tezę, że przyczyną śmierci Ludwika była lepra. Jako jeden z argumentów przytacza fakt oso­bistego pokierowania wyprawą przeciwko Litwinom w 1377 roku, zatem na pięć lat przed śmiercią. Autorka pod pojęciem lepra miała na myśli trąd, a nie chorobę weneryczną. Ostatecznie stwierdza, że nie można odpowiedzieć na pytanie o przyczynę śmierci króla Ludwika.

Zwłoki króla pochowano 16 września 1382 roku w bazylice w Szekesfehervar, w wybudowanej przezeń kaplicy pod wezwaniem świętej Katarzyny.

Bilans panowania.

Ludwik Andegaweński umocnił w czasie swego panowania, stworzone przez poprzedników, podstawy potęgi gospodarczej i politycznej Polski. Jednocześnie, wykorzystując swoją pozycję, oderwał od Korony Ruś Czerwoną i przekazał ją Węgrom. Większośc czasu poświęcał rządom na Węgrzech. Polsce poświęcał niewiele uwagi, powierzając władzę tutaj swej matce. Dbał przede wszystkim o interesy dynastii, zabiegał o zapewnienie tronu polskiego swoim potomkom. Będący wynikiem takiej polityki akt koszycki uznaje się za podstawę rosnącej pozycji politycznej szlachty polskiej.

Mariaże.

Pierwszą jego żoną została Małgorzata, najstarsza córka cesarza Karola IV. Mariaż ten był rezultatem umowy za­wartej między Luksemburgami a Andegawenami 1 marca 1338 roku w Wyszehradzie. Z uwagi na zachodzące między przyszłymi mał­żonkami pokrewieństwo odpowiednią dyspensę pozwalającą na za­warcie związku wydał papież Klemens VI 8 lipca 1342 roku. Nie znamy dokładnej daty zawarcia mariażu. Po śmierci Karola Roberta (1342) ówczesny margrabia morawski Karol uzyskał od nowego władcy węgierskiego zapewnienie na piśmie, że ten ożeni się z jego córką Małgorzatą. Do ślubu miało dojść w czwartą rocznicę od najbliż­szego święta Michała Archanioła, czyli 29 września 1346 roku. Mariaż dopełniono pomiędzy 29 września 1346 a 17 marca 1348, z którego to dnia pochodzi papieski list, w którym Małgorzata jest wspomniana jako królowa węgierska. Małgorzata żyła krótko. Umarła w 1349 roku w wyniku szalejącej wówczas w Europie epidemii "czarnej śmierci". Pochowano ją prawdopodobnie w Székesfehérvar. Małżeństwo pozostało bezdzietne.

Drugą oblubienicą Ludwika "Wielkiego" została Elżbieta, córka bana Bośni Stefana II Kotromanića i Elżbiety kujawskiej, córki Ka­zimierza III księcia gniewkowskiego. Niewiele o niej wiadomo.

Przyszła na świat około 1340 roku. W 1350 roku przebywała jeszcze w Bo­śni. Żoną Ludwika została 20 czerwca 1353 roku. Jako że małżon­kowie byli ze sobą spokrewnieni, po zawarciu mariażu wystąpili do papieża z prośbą o udzielenie odpowiedniej dyspensy. Jej treść jest bardzo tajemnicza. Pojawia się w niej określenie gravia scandala na ewentualne wydarzenia, które by miały miejsce, gdyby papież nie dał zgody na zawarcie tego związku. W literaturze pojawiały się hipotezy, że określenie to należy wiązać z faktem zajścia przez Elż­bietę w ciążę przed zawarciem małżeństwa. Gdyby tak faktycznie było, to Elżbieta musiałaby poronić, bo znane nam potomstwo pary królewskiej przyszło na świat znacznie później. Zdaniem niektó­rych badaczy długoletnia niepłodność królowej była spowodowana właśnie utratą potomka. Trzeba jednakże przyjąć, że są to tylko hipotezy, które nie mają potwierdzenia w innych przekazach źródło­wych. Papież Innocenty VI udzielił małżonkom odpowiedniej dys­pensy 31 sierpnia 1353 roku. Stosunkowo długie pożycie zaowocowało trzema córkami: Katarzyną, Marią i Jadwigą. Są one wraz z matką przedstawione na relikwiarzu ufundowanym przez Elżbietę dla ko­ścioła świętego Szymona w Zadarze.

Ludwik zmarł w nocy z 10 na 11 września 1382 roku w Nagyszombat (dzisiejsza Trnava). Elżbieta Bośniaczka przeżyła męża. Okoliczności jej śmierci są tragiczne. W 1386 roku wyprawiła się wraz z córką Marią na południowe tereny Węgier, aby uspokoić wzburzone nastroje po tragicznej śmierci Karola "Małego". Śmierć władcy Neapolu spowodowała bo­wiem wybuch powstania w Chorwacji, Sławonii, Bośni i Dalmacji. Wyprawę rozpoczęto pod koniec czerwca 1386 roku, bowiem jeszcze 22 tego miesiąca Maria była w Budzie. Zapewne następnego dnia wyruszono w podróż, po trzech dniach orszak dotarł do Szekesfehervar. 11 lipca pobyt królowych jest potwierdzony nad rzeką Drawą w miejscowości Apatirev. 25 lipca, gdy orszak królowych znajdo­wał się pomiędzy miastami Diakóvar i Gara, został napadnięty na drodze publicznej przez Jana i Władysława Horvathów wraz z ich poplecznikami. Doszło do krwawej walki pomiędzy rycerzami kró­lowych, którzy stanęli w ich obronie, a napastnikami. Dokładny opis tego napadu znamy z relacji królowej Marii, zawartej w dokumencie wystawionym w Debreczynie 14 września 1387 roku. W walce zginął Mikołaj z Gary oraz jego krewni. Na miejscu poległ także Błażej Forgacs, który w lutym tego roku dokonał zamachu na Karola "Ma­łego". Królowe zostały aresztowane i umieszczone na zamku Gomnec, towarzyszący im możni, którzy uszli z życiem podczas krwawej potyczki, zostali przewiezieni do więzień w kilku zamkach (Pozsegavar, Orjava, Csaktornya, Pacsitel). Ucięte głowy Mikołaja z Gary, Błażeja Forgacsa oraz prawdopodobnie Pawła Banfiego zostały wy­słane przez biskupa zagrzebskiego Pawła Horvatha do Neapolu na znak pogardy. Były one obnoszone ulicami Neapolu, a 16 września wystawione na widok publiczny na miejskim targu. Z zamku Gomnec królowe przewieziono do więzienia na zamku Újvár (Novigrad). Królowa Elżbieta Bośniaczka została w styczniu 1387 roku na oczach swojej córki Marii zamordowana w zamku w Novigradzie. Wieści o tragicznej śmierci Elżbiety dotarły do Zadaru 16 stycznia 1387 roku. Pogrzeb królowej odbył się 9 lutego w tamtejszym klasztorze świętego Chryzogona.


Żródła:

Multimedilana Encyklopedia Władców Polski.


"Genealogia Andegawenów węgierskich" - Stanisław A. Sroka, Towarzystwo Naukowe Societas Vistulana; Kraków 2015

26-06-2023